Chlebnia znów silniejsza
Pierwszy mecz rundy rewanżowej graliśmy z mocnym zespołem Chlebni. W pierwszym meczu przegraliśmy na wyjeździe 9-7 po wyrównanym meczu. Tym razem nie było inaczej. Lepiej w mecz weszliśmy my wychodząc na prowadzenie po pewnie wykonanym rzucie karnym przez Sieradzana. Później do głosu doszli goście strzelając w krótkim odstępie czasu 3 bramki po ładnych zespołowych akcjach. Chwilę po tym po akcjach skrzydłowych Kalbarczyka i Jaskułowskiego kolejne brtamki dołożył Sieradzan i wyniki 3-3. Druga kwarta zdecydowanie pod dyktando gości, którzy robili dużo zamieszania w naszym polu karnym, a z tym nie potrafiła sobie poradzić tego dnia defensywa i efektem tego były kolejne 3 bramki dla gości. I znów gdy wydawało się, że goście pójdą za ciosem to my zagraliśmy fantastyczną trzecią kwartę. Najpierw kolejny gol Sieradzana po ładnej akcji, potem Kalbarczyk z rzutu wolnego, a chwilę później z drugiej strony boiska w tej samej sytuacji Jaskułowski i znów był remis, tym razem 6-6. Na ostatnią kwartę wychodziliśmy z mocnym postanowieniem pójścia za ciosem i wygrania tego meczu. Niestety już w pierwszej akcji na prowadzenie wyszli goście. Przy wyniku 7-6 bardziej zaryzykowaliśmy i pomimo naprawdę kilku dogodnych sytuacji zabrakło szczęścia, które tego dnia było przy gościach i po kontrze podwyższyli na 8-6. W tym momencie wszystkie siły rzuciliśmy do ataku, ale tych już zupełnie zabrakło. Znów dały o sobie znać braki kadrowe. Cały mecz w dość wysokiej temperaturze z tylko jedną zmianą (przy 7 zmianach gości) i kolejny raz wzmacniani młodszymi zawodnikami musiał się tak zakończyć. Wyczerpani zawodnicy popełniali coraz więcej błędów, a pośpiech za niekorzystnym wynikiem tylko pogarszał sytuacje. Goście wykorzystali ten stan rzeczy dokładając kolejne bramki i zatrzymując się na wyniku 11-6, który zupełnie nie odzwierciedla poziomu drużyn, który był bardzo wyrównany. Mimo wszystko był to naprawdę dobry mecz w naszym wykonaniu. Widać było efekty treningów na których uczyliśmy się uruchamiać skrzydłowych co przyniosło efekt w 3 bramkach po takich właśnie akcjach. Kolejne fantastyczne zawody Jaskułowskiego i powrót do coraz lepszej formy strzeleckiej Sieradzana. Całkiem udany debiut nowego zawodnika Olka Kozarzewskiego, który po początkowym braku pewności dał sporo jakości w ataku.
KS Konstancin 6 - 11 LKS Chlebnia
Bramki: M. Sieradzan x4, K. Jaskułowski x1, J. Kalbarczyk x1
Komentarze